Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło trzynaście minut po północy czasu polskiego, znajdowało się na pograniczu między stołecznym okręgiem metropolitarnym a stanem Haryana, otaczającym Delhi od północy, zachodu i południa. Indyjskie agendy rządowe określiły siłę wstrząsów na 4,3 stopnia w otwartej skali Richtera, natomiast US Geological Survey, monitorujący sytuację sejsmiczną na całym globie, ocenił ją na 4,6 stopnia i sprecyzował że ognisko trzęsienia znajdowało się na głębokości 10 km w skorupie ziemskiej. W lokalnych stacjach telewizyjnych podano, że w niektórych budynkach blisko epicentrum popękały ściany. Informacje mediów mówią o wyleganiu ludzi na ulice w obawie przed dalszymi wstrząsami. Dotąd nie pojawiły się doniesienia o większych szkodach w którejś z dzielnic rozległej metropolii. Stolica Indii i obszary wokół niej należą do czwartej strefy zagrożenia sejsmicznego. W piątej, najwyższej, znajdują się regiony najbardziej zagrożone na Ziemi. Jest to drugi podobny wstrząs w jednej z wielkich metropolii indyjskich w ostatnich dniach. W sobotę trzęsienie o podobnej sile wystąpiło w położonym bardziej na południe, wielomilionowym Mumbaju (dawniej Bombaj), stolicy finansowej Indii, a także w sąsiednim regionie Konkan. W poprzednich latach potężne trzęsienia ziemi przyniosły wiele ofiar i zniszczeń w Indiach. W 2001 roku trzęsienie o sile 7,7 stopnia w skali Richtera nawiedziło stan Gudżarat na zachodzie Indii, zabijając 20 tys. osób i powodując zniszczenia także w sąsiednim Pakistanie. W 2005 roku, potężne trzęsienie ziemi o sile 7,6 stopnia w skali Richtera, które w Pakistanie zabiło 73 tys. osób, rozciągnęło się swym niszczącym zasięgiem także na położony na północnym zachodzie Indii stan Kaszmir, przynosząc śmierć 1500 jego mieszkańców.