Aresztowano 24 osoby. Postawiono im zarzut zmuszania do pracy nieletnich. "Dzieci zostały przewiezione do domów dziecka. Tuzin z nich miało mniej niż 12 lat" - powiedział inspektor Vijay Dhopavkar. Policjant przyznał, że większość z aresztowanych znała dzieci i przywiozła je do miasta do pracy za zgodą ich rodzin. "Ci chłopcy pochodzą z najbiedniejszych rodzin, dlatego zostali wysłani do pracy, żeby cokolwiek zarobić" - dodał inspektor Dhopavkar. Część chłopców miała zostać oddelegowana do pracy w fabrykach, inni mieli trafić do zakładów szwalniczych i hoteli. Mało który z nich potrafi pisać lub czytać. Dzieci były wystraszone, w rozmowach z policjantami podawały różne wersje wydarzeń. Niektóre mówiły, że przyjechały do miasta w odwiedziny, inne, że przybyły do tutejszych szkół. Śledczy szybko zweryfikowali ich zeznania. UNICEF szacuje, że w Indiach pracą zarobkową zajmuje się około 28 milionów dzieci w wieku od pięciu do czternastu lat.