Indie: Mężczyzna twierdzi, że został porwany i zgwałcony przez gang kobiet
Mężczyzna z Indii twierdzi, że został porwany, zgwałcony i pozostawiony na pewną śmierć przez grupę czterech kobiet. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Dwudziestokilkuletni mężczyzna twierdzi, że został porwany i zgwałcony przez grupę młodych kobiet. Wcześniej miał zostać odurzony narkotykami - czytamy na stronie mirror.co.uk.
Mężczyzna szczegółowo opisał swoje zarzuty lokalnym mediom. Na prośbę żony nie zgłaszał sprawy na policję - dodaje portal.
Jak wspominał mężczyzna, kobiety rozmawiały między sobą po angielsku, do niego zaś zwracały się w języku pendżabskim.
Według jego relacji kobiety wepchnęły go do pojazdu, gdy szedł w poniedziałek po mieście Dźalandhar w Pendżabie w Indiach. Miały go także odurzyć.
Następnie, jak mówił, został poddany kilkugodzinnej napaści na tle seksualnym. Około godziny 3 w nocy mężczyzna został porzucony w zalesionym obszarze z zawiązanymi oczami i rękoma.
Lokalne raporty mówią, że Departament Wywiadu policji w Pendżabie wszczął dochodzenie w następstwie doniesień, co oznacza, że służby złożyły skargę w imieniu mężczyzny.