Policja podaje, że z wody udało się uratować ponad 100 pasażerów. Kolejne 100 osób jest uznawane za zaginione. Wcześniejsze dane mówiły o 35 ofiarach śmiertelnych i 75 zaginionych. Szef policji stanu Asam w północno-wschodnich Indiach J.N. Choudhury powiedział, że prom, który przewoził ok. 350 osób, rozpadł się na dwie części i że ok. 100 osób, które znajdowały się na górnym pokładzie, zdołano uratować lub same dopłynęły do brzegu. Choudhury poinformował, że do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem na Brahmaputrze w pobliżu Fakiragram. Region leży ok. 350 km na zachód od Gauhati, blisko Bangladeszu, którego władze poproszono o pomoc. Szef policji powiedział, że przyczyną wypadku był najpewniej silny wiatr i deszcz. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy policji i oddziałów paramilitarnych do pomocy w operacji ratunkowej. Premier Indii Manmohan Singh wydał oświadczenie, w którym wyraził żal z powodu śmierci pasażerów promu. Agencja AP pisze, że w rejonie, gdzie doszło do katastrofy, promy i łodzie są najczęstszym środkiem transportu i większość promów jest przepełniona, a zasady bezpieczeństwa nie są przestrzegane.