"Wszyscy oskarżeni zostali uznani winnymi i skazani. Jesteśmy usatysfakcjonowani wyrokiem" - powiedział Rajendra Tiwari, oskarżyciel w sprawie. 39-letnia Szwajcarka i jej mąż zwiedzali środkowe Indie na rowerach. Zostali napadnięci, gdy rozbili biwak w lesie. Według indyjskich mediów napastnicy pobili oboje, po czym zgwałcili kobietę na oczach męża. Ofiarom ukradli telefon komórkowy, laptop i 10 tys. rupii (185 USD). Szwajcarce udzielono pomocy w szpitalu w mieście Gwalior. Była przytomna i rozmawiała z policjantami. W połowie grudnia Indiami wstrząsnęły doniesienia o zbiorowym zgwałceniu 23-letniej studentki w autobusie w Delhi. Kobieta zmarła w wyniku obrażeń. O gwałt oskarżono sześciu mężczyzn, w tym jednego nieletniego. Główny oskarżony popełnił samobójstwo. Procesy pozostałych trwają; pełnoletnim sprawcom grozi kara śmierci. Sprawa ta wywołała w Indiach falę oburzenia i protestów ulicznych. Brutalny atak na studentkę sprawił, że w Indiach, gdzie tradycyjnie dominują mężczyźni, zaczęto krytykować sposób, w jaki traktowane są kobiety. Zaostrzono kary za napaści seksualne i inne przestępstwa wobec kobiet, np. handel kobietami czy atakowanie ich kwasem. Utworzono też sieć specjalnych sądów, które zajmują się wyłącznie sprawami dotyczącymi przemocy seksualnej.