Awansowany na partyjnej naradzie w Dżajpurze 42-letni Rahul - syn premiera Rajiva Gandhiego, wnuk Indiry Gandhi i prawnuk premiera Jawaharlala Nehru - był dotąd jednym z 11 sekretarzy generalnych INC-I. Od lat uważany za dziedzica dynastii, polityką zajął się dopiero w 2004 r., gdy został wybrany na posła w Amethi w stanie Uttar Pradeś. Choć wielokrotnie otrzymywał oferty rządowych stanowisk, niezmiennie je odrzucał, tłumacząc, że jeszcze nie dojrzał do roli przywódcy. Uległ namowom kongresowych przywódców i dał się awansować na wiceszefa partii, by w 2014 r. w kolejnych wyborach poprowadzić ją do walki o utrzymanie władzy. Zwolennicy tego ugrupowania liczą, że młody Rahul pociągnie za sobą wyborców i zastąpi 81-letniego premiera Manmohana Singha oraz schorowaną matkę Sonię Gandhi, przywódczynię INC-I. Ostrożność, z jaką Rahul podchodzi do przywódczych stanowisk, a także niepewność, czy dorósł do powierzonej mu roli, sprawiły, że INC-I wstrzymał się jednak na razie z ogłoszeniem, że Rahul Gandhi będzie jego kandydatem na przyszłego premiera kraju. Wojciech Jagielski (PAP)