Policzyliśmy wszystkie ciała i doliczyliśmy się 37 dzieci i 26 kobiet, którzy przybyli na rozdanie darów - powiedział przedstawiciel policji S.P. Pathak. Około 10 tys. osób zgromadziło się na terenie hinduistycznej świątyni w miasteczku Kunda w stanie Uttar Pradeś, ok. 650 km na południowy wschód od Delhi, gdzie lokalny mędrzec rozdawał za darmo odzież i żywność. Chciał w ten sposób uczcić rocznicę śmierci swojej żony. Tłum wpadł w panikę, gdy na wiernych zawaliła się wielka brama do świątyni. Tratowanie ludzi na śmierć w świątyniach jest stosunkowo częste w Indiach, gdzie na małym terenie gromadzą się często setki, a nawet tysiące wiernych. W 2008 roku co najmniej 224 osoby zginęły stratowane w świątyni w mieście Dźodhpur na zachodzie Indii.adli w panikę, ponieważ zawaliła się drewniana brama do świątyni.