Estońska straż graniczna twierdzi, że rosyjska maszyna przekroczyła granicę w pobliżu jeziora Czudzkiego. Według funkcjonariuszy pełniących w tym czasie dyżur, śmigłowiec miał wyłączone urządzenia radiolokacyjne i nie odpowiadał na próby nawiązania łączności. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii wręczyło notę protestacyjną rosyjskiemu ambasadorowi w Tallinie. Rosyjskie Ministerstwo Obrony nie potwierdziło obecności swojego śmigłowca w pobliżu estońskiej granicy. "Nasz śmigłowiec wojskowy nie wykonywał lotu w tamtym rejonie" - głosi komunikat służb prasowych rosyjskiego resortu obrony. Wcześniej, służby graniczne krajów Unii Europejskiej wielokrotnie informowały o podobnych incydentach z udziałem rosyjskich samolotów i śmigłowców. Kilkakrotnie rosyjskie maszyny naruszały przestrzeń powietrzną Gruzji i Ukrainy, a w ostatnim czasie - Turcji, co doprowadziło do międzynarodowego incydentu, gdy tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski bombowiec.