Specjaliści alarmują, że incydent sprzed kilku dni, który został ujawniony dopiero teraz, mógł zakończyć się tragicznie dla samych sprawców - jeżeli spadliby z dźwigu. Mógł też spowodować dodatkowe uszkodzenia katedry, jeśli maszyna zostałaby przez przypadek uruchomiona. Policja usiłuje ustalić tożsamość sprawców, którzy umieścili na jednym z portali społecznościowych nagranie filmowe zrobione z dźwigu, zanim zostało ono usunięte. Paryscy komentatorzy podkreślają, że dotychczas nocna ochrona świątyni była niewystarczająca - na szczęście nie skorzystali z tego na przykład islamscy terroryści. General Jean-Louis Georgelin, który jest koordynatorem odbudowy katedry, zapewnia, że teraz sytuacja radykalnie się zmieni. Już podwojono liczbę ochroniarzy z psami. Zwiększona zostanie również liczba systemów alarmowych. Marek Gładysz Opracowanie: Malwina Zaborowska Więcej na stronie RMF24.pl