Trzech rybaków najprawdopodobniej zmarło w wyniku zaczadzenia. Mężczyźni schowali się przed południowokoreańską strażą przybrzeżną, a ta chciała ich zmusić do wyjścia granatem błyskowym. Ten wywołał jednak pożar. Chińskie MSZ stwierdziło, że będzie pilnie przyglądać się sprawie i zażądało wyjaśnień od Korei Południowej. Sprawę śmierci rybaków badają też południowokoreańscy śledczy. To kolejna sytuacja, która może doprowadzić do zwiększenia napięć między Pekinem i Seulem. W ostatnich miesiącach relacje obydwu stolic uległy ochłodzeniu ze względu na plany rozmieszczenia w Korei Południowej amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.