Incydent na Morzu Wschodniochińskim. "Nielegalne i niewłaściwe działania"
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło zdecydowany protest przeciwko "nielegalnym i niewłaściwym" działaniom japońskiej załogi, która wtargnęła na chińskie wody terytorialne. Przedstawiciele władz w Pekinie zaapelowali do Japonii o reakcję i wezwali do złożenia obietnicy, że tego typu sytuacja już się nie powtórzy. Japonia tłumaczy z kolei, że do incydentu doszło w wyniku "błędu technicznego".

Komunikat chińskich władz wygłoszony został przez rzecznika resortu spraw zagranicznych Lin Jian. W trakcie konferencji prasowej dyplomata podkreślił, że tego typu incydenty są niedopuszczalne i władze w Pekinie będą reagować na nie zgodnie z prawem międzynarodowym.
Konwencja Organizacji Narodów Zjednoczonych o prawie morskim przyznaje statkom możliwość "nieszkodliwego przepływu przez wody terytorialne, o ile statek nie zagraża bezpieczeństwu krajów przybrzeżnych".
Japoński okręt wojenny na chińskich wodach terytorialnych
Jak informuje portal Kyodo News 4 lipca japoński niszczyciel morskich sił obrony wpłynął na chińskie wody terytorialne pomimo wcześniejszych ostrzeżeń ze strony chińskich jednostek.
Okręt Suzutsuki pojawił się u wybrzeży chińskiej prowincji Zhejiang, w odległości około 22 kilometrów od lądu. Wcześniej chińskie władze ogłosiły w regionie zakaz żeglowania trwający od 3 do 5 lipca. W tym czasie na wodach Morza Wschodniochińskiego prowadzono ćwiczenia wojskowe z użyciem ostrej amunicji.
Według medialnych doniesień japoński niszczyciel został wysłany w celu monitorowania manewrów. Ministerstwo obrony kraju, w odpowiedzi na publikacje medialne dotyczące incydentu, poinformowało o wszczęciu dochodzenia wobec kapitana statku. Jednocześnie ogłoszono, że zdaniem władz w Tokio nie doszło do złamania prawa międzynarodowego, a powodem zajścia jest "błąd techniczny".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!











