Wiceminister energetyki Białorusi Michaił Michadziuk powiedział, że decyzja odnośnie dalszego wykorzystania korpusu reaktora zapadnie po przeanalizowaniu wyników badań. Na razie jego montaż został wstrzymany. Zapewnił przy tym, że strona białoruska dba przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa przyszłej elektrowni atomowej.Wcześniej wicedyrektor rosyjskiej korporacji "Rosatom" Aleksander Łokszin ocenił, że, nie ma "technicznych przeszkód" do dalszego wykorzystania korpusu. Dodał, że jego firma budująca elektrownię dopuszcza możliwość, iż zleceniodawca może podjąć decyzję o niewykorzystaniu tego korpusu. Wtedy zostanie on zamieniony.