Impeachment Donalda Trumpa. Wyniki głosowania w Izbie Reprezentantów

Aktualizacja
Donald Trump
Donald TrumpDrew Angerer / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFPAFP

Emocje podczas debaty

Pierwszy taki prezydent w historii

USA: Zdemolowane biura i sale Kongresu

Z zamieszczonych w mediach społecznościowych informacji wynika, że szturm zaczął się w środę przed godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), kiedy kilkudziesięciu zwolenników Trumpa starło się z kilkoma policjantami po zachodniej stronie Kapitolu. Pośród nich był - widoczny na zdjęciu - mężczyzna w ubraniu przypominającym strój szamana. Według amerykańskich mediów to Jake Angeli, aktor i zwolennik Donalda Trumpa.
Z zamieszczonych w mediach społecznościowych informacji wynika, że szturm zaczął się w środę przed godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), kiedy kilkudziesięciu zwolenników Trumpa starło się z kilkoma policjantami po zachodniej stronie Kapitolu. Pośród nich był - widoczny na zdjęciu - mężczyzna w ubraniu przypominającym strój szamana. Według amerykańskich mediów to Jake Angeli, aktor i zwolennik Donalda Trumpa. JIM LO SCALZOPAP/EPA
Zniszczenia mogły być znacznie gorsze, gdyby eksplodowały dwie znalezione pod Kapitolem improwizowane bomby rurowe. Jak informowała waszyngtońska policja, ładunki były podłożone pod budynkami komitetów krajowych obu partii. Policja skonfiskowała również przenośną lodówkę wypełnioną koktajlami Mołotowa.
Zniszczenia mogły być znacznie gorsze, gdyby eksplodowały dwie znalezione pod Kapitolem improwizowane bomby rurowe. Jak informowała waszyngtońska policja, ładunki były podłożone pod budynkami komitetów krajowych obu partii. Policja skonfiskowała również przenośną lodówkę wypełnioną koktajlami Mołotowa.JIM LO SCALZOPAP/EPA
Do środowych wydarzeń doszło podczas marszu zwolenników Donalda Trumpa pod hasłem "Uratujmy Amerykę". Na około godzinę przed wtargnięciem wandali, Trump przemawiał do tłumu, zachęcając ich, by "nigdy nie poddawali się" w walce przeciwko sfałszowanym jego zdaniem wyborom. Wtargnięcie zwolenników prezydenta przerwało i przedłużyło proces zatwierdzania przez Kongres wyników wyborów. [PAP]
Do środowych wydarzeń doszło podczas marszu zwolenników Donalda Trumpa pod hasłem "Uratujmy Amerykę". Na około godzinę przed wtargnięciem wandali, Trump przemawiał do tłumu, zachęcając ich, by "nigdy nie poddawali się" w walce przeciwko sfałszowanym jego zdaniem wyborom. Wtargnięcie zwolenników prezydenta przerwało i przedłużyło proces zatwierdzania przez Kongres wyników wyborów. [PAP]JIM LO SCALZOPAP/EPA
Ostatecznie policja przy pomocy oddziałów specjalnych FBI i innych służb usunęła wandali z pomocą m.in. granatów hukowych i gazu łzawiącego.
Ostatecznie policja przy pomocy oddziałów specjalnych FBI i innych służb usunęła wandali z pomocą m.in. granatów hukowych i gazu łzawiącego.JIM LO SCALZOPAP/EPA
Zdjęcia wskazują też na to, że uczestnicy zamieszek mieli dostęp do wciąż włączonych komputerów w biurach kongresmenów.
Zdjęcia wskazują też na to, że uczestnicy zamieszek mieli dostęp do wciąż włączonych komputerów w biurach kongresmenów. JIM LO SCALZOPAP/EPA
Po przejściu demonstrujących na podłogach biur i korytarzy pozostały poprzewracane meble i dokumenty oraz rozbite okna i lustra.
Po przejściu demonstrujących na podłogach biur i korytarzy pozostały poprzewracane meble i dokumenty oraz rozbite okna i lustra.JIM LO SCALZOPAP/EPA
Być może najwięcej zniszczeń uczestnicy zamieszek dokonali wewnątrz biur należących do szefowej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i jej asystentów. Jeden z wandali sfotografował się siedząc za biurkiem Pelosi, inni wymachiwali ułamanym kawałkiem szyldu z jej drzwi i chwalili się zabranymi z jej biura dokumentami i listami.
Być może najwięcej zniszczeń uczestnicy zamieszek dokonali wewnątrz biur należących do szefowej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i jej asystentów. Jeden z wandali sfotografował się siedząc za biurkiem Pelosi, inni wymachiwali ułamanym kawałkiem szyldu z jej drzwi i chwalili się zabranymi z jej biura dokumentami i listami. JIM LO SCALZOPAP/EPA
Szef stołecznej policji poinformował w nocy, że zatrzymano dotąd 52 osoby w związku z wtargnięciem na teren Kapitolu oraz nielegalnego posiadania broni.
Szef stołecznej policji poinformował w nocy, że zatrzymano dotąd 52 osoby w związku z wtargnięciem na teren Kapitolu oraz nielegalnego posiadania broni.JIM LO SCALZOPAP/EPA
Wcześniej zniszczeń dokonano w salach plenarnych obu izb Kongresu. Jeden z uczestników zamieszek został sfotografowany jak wynosi pulpit z senackiej sali obrad, jednak nie wiadomo, co stało się z meblem. Na innej z fotografii z sali obrad Senatu widać zamaskowanego mężczyznę z bronią i opaskami zaciskowymi, używanymi jako zaimprowizowane kajdanki. Inni plądrowali biurka senatorów i kongresmenów.
Wcześniej zniszczeń dokonano w salach plenarnych obu izb Kongresu. Jeden z uczestników zamieszek został sfotografowany jak wynosi pulpit z senackiej sali obrad, jednak nie wiadomo, co stało się z meblem. Na innej z fotografii z sali obrad Senatu widać zamaskowanego mężczyznę z bronią i opaskami zaciskowymi, używanymi jako zaimprowizowane kajdanki. Inni plądrowali biurka senatorów i kongresmenów. OLIVIER DOULIERY AFP
Później kolejne grupy wandali kilkukrotnie przełamywały słabe policyjne kordony, aż wdarły się do gmachu Kongresu.
Później kolejne grupy wandali kilkukrotnie przełamywały słabe policyjne kordony, aż wdarły się do gmachu Kongresu. OLIVIER DOULIERY AFP
W środku część wandali użyła gaśnic wobec policjantów, w wielu miejscach forsowane były też ustawione przez służby barykady. Jedno z nagrań wideo pokazuje, jak podczas próby sforsowania jednej z nich blokującej korytarz postrzelona została uczestniczka zamieszek Ashli Babitt, która później zmarła na skutek ran. Policja oddała też strzały zza barykad blokujących wejście na salę obrad Izby Reprezentantów.
W środku część wandali użyła gaśnic wobec policjantów, w wielu miejscach forsowane były też ustawione przez służby barykady. Jedno z nagrań wideo pokazuje, jak podczas próby sforsowania jednej z nich blokującej korytarz postrzelona została uczestniczka zamieszek Ashli Babitt, która później zmarła na skutek ran. Policja oddała też strzały zza barykad blokujących wejście na salę obrad Izby Reprezentantów. OLIVIER DOULIERY AFP
zdjęcie
zdjęcie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?