Immunitety Obajtka i Dworczyka. Parlament Europejski zadecydował
Parlament Europejski zadecydował o uchyleniu immunitetów Danielowi Obajtkowi oraz Michałowi Dworczykowi. Byłemu prezesowi Orlenu zarzucana jest inwigilacja polityków Platformy Obywatelskiej. W przypadku drugiego z polityków chodziło natomiast o tzw. aferę mailową, która wybuchła w 2021 roku. "Tym samym otwarto ścieżkę ekipie Tuska do dalszych represji politycznych" - skomentował decyzję PE Dworczyk.

Parlament Europejski zadecydował o uchyleniu immunitetów byłego szefa Kancelarii Premiera w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy Michała Dworczyka oraz byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Krótko po głosowaniu politycy zabrali głos w mediach społecznościowych.
"Kolejny raz Parlament Europejski udowadnia, że - jeśli nie jesteś w EPL - nie masz co liczyć na sprawiedliwe traktowanie. Dziś PE uchylił immunitety, mój oraz Daniela Obajtka. Tym samym otwarto ścieżkę ekipie Tuska do dalszych represji politycznych - innej formy rywalizacji politycznej ta ekipa nie zna. Paradoks polega na tym, że immunitet powinien chronić właśnie przed polityczną zemstą" - skomentował w serwisie X Michał Dworczyk.
"Parlament Europejski - tak głośno mówiący o obronie demokratycznych wartości, prawach i swobodach człowieka - ułatwia ekipie Tuska prowadzenie wobec mnie dalszych represji politycznych, co zresztą Koalicja Obywatelska zapowiadała w swoich 100 konkretach" - ocenił natomiast Daniel Obajtek.
PE a immunitet Dworczyka. W tle afera mailowa
Wniosek o uchylenie immunitetu Dworczykowi został skierowany pod koniec sierpnia 2024 roku w związku z zarzutami o udział w tzw. aferze mailowej. Wybuchła ona w czerwcu 2021 roku, po tym jak na portalu Poufna Rozmowa pojawiły się fragmenty korespondencji ze skrzynki mailowej polityka.
Chodziło o wiadomości, które Dworczyk wymieniał m.in. z wczesnym premierem Mateuszem Morawieckim, a także przedstawicielami wojska i służb. Wśród nich znalazł się płk Krzysztof Gaj, pełniący funkcję doradcy byłego szefa KPRM. Miał on przekazywać Dworczykowi informacje m.in. o stanie negocjacji nad systemem obrony powietrznej krótkiego zasięgu o kryptonimie "Narew".
Wojskowy miał również próbować zdyskredytować dwóch oficerów Inspektoratu Uzbrojenia, którzy zajmowali się prowadzeniem tego systemu. We wiadomościach miały pojawiać się zdjęcia i schematy działania wojskowego sprzętu. Część z nich było opatrzonych klauzulą "NATO zastrzeżone".
Immunitet Dworczyka. "Miałem status osoby poszkodowanej"
Wysłuchanie ws. uchylenia immunitetu Dworczykowi odbyło się 13 lutego w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Wówczas tłumaczył, że jest on "osobą poszkodowaną", a decyzja Adama Bodnara o skierowanie wniosku o uchylenie mu immunitetu była umotywowana politycznie.
Tłumaczył również, że dane z jego skrzynki mailingowej wyciekły wskutek ataku hakerskiego.
- Co do tego jestem przekonany, bo tak jak powiedziałem, przez kilka lat miałem status osoby poszkodowanej i nadal jestem osobą najbardziej zainteresowaną w tym, żeby znaleźć hakerów, przestępców, którzy się włamali na moją skrzynkę mailową, a również na skrzynki kilkudziesięciu innych polskich polityków - powiedział.
Immunitet Obajtka. Chodzi o śledzenie polityków PO
Obajtkowi zarzucano natomiast inwigilację polityków Platformy Obywatelskiej na zlecenie Orlenu, kiedy był on prezesem tej spółki.
Jak wskazała Prokuratura Generalna, chodziło o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z firmą wskazaną przez Obajtka. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wcześniej przedsiębiorstwo miało świadczyć dla niego usługi w zakresie osobistej ochrony.
"Dowody zebrane przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie wskazują podejrzenie wykorzystania przez Daniela Obajtka środków Grupy Orlen do finansowania inwigilacji polityków opozycji demokratycznej" - napisał Bodnar w grudniu w serwisie X.
Immunitety Obajtka i Dworczyka. PE zadecydował
Wcześniej za pozbawieniem polityków PiS-u ochrony prawnej opowiedziała się komisja prawna Europarlamentu. Immunitet jest odbierany w danej sprawie na wniosek organów krajowych.
W tej kadencji Parlamentu Europejskiego immunitety stracili już inni polscy politycy: Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Adam Bielan i Grzegorz Braun.














