Zabójca Polaka po dokonaniu zbrodni zabarykadował się w swoim domu i oddał serię strzałów do otaczających go karabinierów. Jednego z nich zranił. Według szczegółowych relacji włoskich mediów, od czwartkowej nocy funkcjonariusze usiłowali zatrzymać 30-letniego mężczyznę z RPA, który zamordował swego przełożonego, pracującego na kierowniczym stanowisku w gospodarstwie w San Giustino Umbro. Afrykański imigrant obawiał się, że wygasająca umowa o pracę nie zostanie mu przedłużona. Tymczasem jego obawy były bezpodstawne, ponieważ pracodawcy byli z niego zadowoleni. Imigrant z RPA przyszedł do domu Polaka w miejscowości Citerna i tam go zamordował. Zwłoki znalazła w garażu jego żona, także Polka. W wyniku podjętego natychmiast dochodzenia karabinierzy od razu skierowali swe podejrzenia na Afrykanina. On jednak zamknął się w swoim domu i strzelał w kierunku szturmujących dom funkcjonariuszy. Jeden z nich został lekko ranny i jest w szpitalu. Dopiero nad ranem w piątek, po przybyciu specjalnych oddziałów karabinierów, zabójca został aresztowany.