Imigranci narzekają, że miejsce, w którym mają zamieszkać, jest położone zbyt daleko od sklepu, szkoły i szpitala.- Mamy dzieci i żony. Chcemy miejsca do dobrego życia. Przyjechaliśmy do Szwecji, bo powiedziano nam, że to wolny kraj. Okłamali nas - mówi niezadowolony Mohammad Khaled w rozmowie z reporterem szwedzkiej telewizji SVT. Szwedzkie służby odnotowały w ostatnich tygodniach rekordowy napływ imigrantów. W ciągu kilku ostatnich dni wnioski o azyl złożyło 6.4 tys. osób.