Jak informują dzienniki minister Amato wysłał list do komisarza UE - F. Frattiniego, odpowiedzialnego za obszar wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w którym apeluje on o pomoc UE w związku z narastającą falą przybywających na terytorium włoskie nielegalnych imigrantów z państw afrykańskich. Zgodnie z danymi zamieszczonymi w obu dziennikach, w dniach 10-26 lipca 2006 roku z Afryki na Sycylię przybyło nielegalnie ponad 2100 imigrantów. Według Amato, Włochy nie mogą same ponosić odpowiedzialności za rozwiązanie problemu, który dotyczy całej Europy. - Ponieważ Włochy są bramą do Europy, problem nie jest tylko mój - powiedział minister. W związku z tym, Unia winna pilnie podjąć trzy działania. Po pierwsze, wysłać wspólną misję do Lampedusy (włoska wyspa na Morzu Śródziemnym), wyposażoną w samoloty, aby móc rozdzielać przybywające grupy imigrantów afrykańskich między państwa UE. Po drugie, uruchomić w trybie natychmiastowym wspólne patrole na Morzu Śródziemnym, wykorzystując do tego środki większej liczby państw UE z tego regionu, aby uniemożliwić odpływ imigrantów z portów znajdujących się na libijskim wybrzeżu. Po trzecie, zaapelować w imieniu całej UE do Libii, aby w bardziej skuteczny sposób kontrolowała swe porty. Jak dodaje w tym kontekście włoski minister, "pewien wysiłek Komisji na rzecz sfinansowania niektórych żądań, które przedstawił rząd libijski mógłby otworzyć drogę do większej współpracy ze strony Trypolisu".