Tymczasem siła huraganu zmalała i żywioł został przekwalifikowany z drugiej do pierwszej kategorii; prędkość wiatru zmniejszyła się ze 177 do 145 km na godzinę. Jak przewidywano zniszczenia spowodowane przez Ike'a są w Teksasie ogromne. Tysiące domów i budynków publicznych oraz wiele dróg zostało zalanych przez towarzyszące huraganowi ulewne deszcze. Największe obawy są jednak związane z tym, że tysiące osób mimo ogłoszenia ewakuacji odmówiły opuszczenia domów. Będzie więc konieczna operacja ratunkowa, by przewieźć ich w bezpieczne miejsce. Przed nadejściem huraganu ewakuowano około milion ludzi. Ponad 2,9 mln osób zostało pozbawionych energii elektrycznej i dostawcy ostrzegają, że naprawa sieci może potrwać kilka tygodni. Musiano wyłączyć 17 rafinerii naftowych w Zatoce Meksykańskiej, gdzie wytwarzanych jest 22 proc. benzyny w USA.