W opublikowanym w Bagdadzie przesłaniu do parlamentu irackiego prezydent podkreślił, że zaakceptowanie przez niego ONZ-owskiej rezolucji numer 1441 "ujawni z całą jasnością prawdę, iż Irak nie posiada broni masowej zagłady". Husajn uzasadnił swą zgodę na wypełnienie rezolucji ONZ, wbrew zaleceniu parlamentu irackiego, tym, iż nie chce dawać Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii pretekstu do ataku na jego kraj. Inspektorzy ONZ w drodze do Iraku Dwaj główni inspektorzy rozbrojeniowi ONZ Hans Blix i Mohamed ElBaradei wyruszyli na Cypr, skąd jutro polecą do Iraku. Kontrolerzy po raz pierwszy od czterech lat mają ocenić, czy Saddam Husajn produkuje broń masowego rażenia. Jeśli Irak nie zastosuje się do postanowień rezolucji ONZ nr 1441 ? np. utrudniając kontrolerom dostęp do pałaców prezydenta - dojdzie do interwencji zbrojnej. Kontrole prawdopodobnie rozpoczną się za półtora tygodnia. Od tego czasu inspektorzy będą mieli 60 dni na przedstawienie odpowiedniego raportu przed Radą Bezpieczeństwa ONZ. Dzień przed rozpoczęciem wizyty Blix zapowiedział, że inspekcja jest szansą dla Bagdadu, ponieważ wciąż wojny można uniknąć. Szef inspektorów rozbrojeniowych ostrzegł też zachodnie służby wywiadowcze, że nie będzie tolerował ich agentów w swej ekipie inspektorów. Dodał, że poprzednie misje utraciły wiarygodność, ponieważ były zbyt blisko powiązane z organizacjami wywiadowczymi Zachodu.