Tak silnej wichury mieszkańcy Sachalina nie widzieli od kilku lat. Wiatr przewracał drzewa, zrywał poszycia dachów i przewracał samochody. Na forach internetowych mieszkańcy Południowego Sachalińska opisują, że widzieli unoszone podmuchami psy. Jedna z pracownic sachalińskiego urzędu obwodowego ledwie utrzymała 9. letnią córkę podniesioną przez wichurę. Z oficjalnych komunikatów wynika, że zamknięto port lotniczy na Sachalinie, skrócono dzień pracy w niemal wszystkich zakładach oraz wstrzymano rejsy taksówek i autobusów.