- Fakt, że staruje z listy Platformy Obywatelskiej pokazuje, że ta decyzja jest mniej związana z jej przekonaniami politycznymi, a bardziej podyktowana jest własną karierą - powiedział Schulz. Lider PSE podkreślił, że Huebner przez całą swą dotychczasową karierę polityczną związana była z socjalistami. Już jako komisarz UE uczestniczyła w Brukseli i Strasburgu w spotkaniach koordynacyjnych komisarzy z socjalistycznej rodziny politycznej. - Pani Huebner była nominowana na komisarza przez premiera socjalistycznego; była doradcą prezydenta socjalistycznego. Całą swą karierę zrobiła na bazie socjalizmu polskiego - powiedział Schulz. Niemiecki eurodeputowany, który od 2004 roku kieruje drugą co do wielkości frakcją w PE jest faworytem na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego nowej kadencji. Zgodnie z tradycją tej instytucji, pięcioletni mandat przewodniczącego dzielony jest na dwie części między dwie grupy polityczne - zazwyczaj chadeków i socjalistów. Jak zapowiedział niedawno premier Donald Tusk Huebner "na pewno będzie jednym z liderów" list wyborczych PO, ale nie ma jeszcze decyzji, czy w czerwcowych eurowyborach wystartuje z pierwszego miejsca na warszawskiej liście PO. - Mogę potwierdzić, że jestem bardzo zainteresowany współpracą z dzisiejszą komisarz Huebner. Z wielką satysfakcją przyjąłem gotowość pani komisarz do kandydowania - powiedział Tusk dziennikarzom po koniec lutego.