- Podjęłam decyzję. Jutro przekażę panu marszałkowi (Sejmu Bronisławowi) Komorowskiemu moje oświadczenie o przyjęciu mandatu posła do Parlamentu Europejskiego - powiedziała polskim dziennikarzom Huebner, która dostała się do PE z pierwszego miejsca warszawskiej listy PO. Polska komisarz, odpowiadająca w KE za fundusze regionalne od listopada 2004 roku, miała czas do środy na złożenie oświadczenia o rezygnacji z zajmowanego stanowiska; w przeciwnym przypadku straciłaby mandat do PE. Huebner, wymieniania przez premiera obok innych eurodeputowanych PO: Janusza Lewandowskiego i Jacka Saryusz-Wolskiego jako kandydat na przyszłego polskiego komisarza, dała do zrozumienia, że jest gotowa wrócić do KE. - I moje doświadczenie, i to poparcie w wyborach, które (...) nadało dodatkowy sens temu wszystkiemu, co robiłam do tej pory i co mogę zrobić - to wszystko upoważnia mnie do powiedzenia, że mogę pracować, robiąc dużo dobrych rzeczy zarówno w PE jak i KE. O tym, że niczego nie wykluczam, mówiłam wielokrotnie - powiedziała.