HRW wystąpiła w tym apelem w przeddzień 19. rocznicy zdławienia przez wojsko chińskie studenckich demonstracji 4 czerwca 1989 roku. Organizacja wezwała Pekin do opublikowania pełnej listy zabitych, rannych i uwięzionych. Do tej pory nie została ona jeszcze podana do publicznej wiadomości, ale HRW szacuje, że co najmniej 130 aresztowanych wówczas osób nadal znajduje się w więzieniu. Inna organizacja obrony praw człowieka, Ośrodek Informacji o Prawach Człowieka i Demokracji z siedzibą w Hongkongu, poinformowała w poniedziałek, powołując się na anonimowe źródło zbliżone do nieżyjącego już prezydenta Chin Yanga Shangkuna, że przed wybuchem protestów zatrzymano w całym kraju około 20 tys. osób. Około 15 tys. postawiono zarzut działalności kontrrewolucyjnej i popełnienia innych przestępstw, a 70 skazano na śmierć i wyrok natychmiast wykonano. Wspomniane źródło podało, że podczas protestów straciło życie ponad 600 osób. "Chiński rząd powinien pokazać światowym widzom olimpiady, że poważnie podchodzi do kwestii praw człowieka, uwalniając osoby zatrzymane za czasów Tiananmen" - napisała dyrektor HRW w Azji Sophie Richardson w oświadczeniu. Organizacja wezwała też Chiny, by zaprzestały nękania i prześladowania rodzin ofiar oraz naukowców, którzy mają odwagę poważać oficjalną wersję tamtych wydarzeń lub żądać rozliczeń.