Dyrektor ds. medycznych tej placówki i konsultant krajowy ds. chorób zakaźnych profesor Andrzej Horban uważa, że infrastruktura szpitala jest przystosowana do innych wyzwań. Jak mówi, zmiany są konieczne, bo tym razem mamy do czynienia z nowym patogenem i z nowym sposobem jego przenoszenia, niezwykle zjadliwym. Dlatego w szpitalu konieczne są pewne zmiany. Potrzeba na nie półtora miliona złotych. Dzięki temu można by było przebudować sale i zamontować w nich właściwe urządzenia do dekontaminacji wszystkiego, co opuszcza te pomieszczenia. Potrzebne są też urządzenia do dekontaminacji powierzchni, które będą działać w obecności pacjenta. Profesor wylicza, że potrzeba zarówno prostych urządzeń - jak np. lampy bakteriobójcze czy wirusobójcze oraz bardziej skomplikowanych urządzeń. Profesor Andrzej Horban mówi, że Polsce epidemia gorączki krwotocznej nie będzie zagrażać, o ile będą przestrzegane zasady bezpieczeństwa. Podkreśla, że należy też podnosić jego poziom, m.in. dlatego tak istotny jest zakup nowoczesnych kombinezonów, które lepiej niż dotychczasowe chronią przed wirusem. Minister Zdrowia wyznaczył 10 polskich szpitali, do których mogą trafić zarażeni wirusem gorączki krwotocznej. Wśród nich jest warszawski szpital. Oprócz niego także szpitale w Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Białymstoku, Wrocławiu, Krakowie, Szczecinie i Lublinie.