Odpowiadając demonstrantom Leung podkreślił, że nie poda się do dymisji i ostrzegł przed konsekwencjami zaostrzania form protestów. Swą deklarację złożył na kilka minut przed upłynięciem ultimatum. Studenci, odgrywający kluczową rolę w protestach, zażądali ustąpienia szefa lokalnej administracji do czwartku o północy i zapowiedzieli, że jeśli ich żądanie nie zostanie spełnione, zaczną zajmować budynki rządowe.