Tysiące osób zostało ewakuowanych. Liczbę bezdomnych ocenia się na 25 tys. Sytuację pogarsza fakt, iż deszcz pada nadal a poziom wód w rzekach wciąż wzrasta. Ocenia się, że 60 proc. dróg w tym środkowoamerykańskim kraju, zaliczanym do najuboższych na świecie, zostało uszkodzonych. Olbrzymie straty poniosło rolnictwo. Prezydent Manuel Zelaya ogłosił stan wyjątkowy i zaapelował o pomoc międzynarodową.