Wielki Głód w Ukrainie. Co najmniej 3,5 miliona ofiar W sobotę przypada Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu - święto państwowe Ukrainy upamiętniające ofiary Wielkiego Głodu (ukr. Hołodomoru) - wywołanej sztucznie przez władze sowieckie w latach 1932-33 klęski głodu. Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi. Hołodomor został uznany za ludobójstwo przez władze Ukrainy i licznych państw zachodnich, w tym Polski, USA, Kanady i krajów bałtyckich. Zełenski: Znowu zwyciężymy śmierć Do rocznicy nawiązał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wpisie w mediach społecznościowych. "Ukraińcy przeszli przez straszne rzeczy. I pomimo tego zachowali zdolność do niepodporządkowania się i swoje umiłowanie wolności. Kiedyś chciano nas zniszczyć głodem, teraz - ciemnością i chłodem" - napisał Zełenski w Telegramie. "Nie złamią nas. Nasz ogień nie zgaśnie. Znowu zwyciężymy śmierć" - podkreślił ukraiński przywódca. Morawiecki: Chora logika Rosji Z kolei szef polskiego rządu, który przebywa z wizytą w Kijowie, złożył symboliczną wiązankę przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu. - Zagłodzić świat, by przejąć nad nim panowanie - to chora logika Rosji. Choć czasy się zmieniły, ich metody nie - mówił Morawiecki w Kijowie. Zadeklarował 20 mln dol. na wsparcie eksportu zboża z Ukrainy dla Afryki i Bliskiego Wschodu. Duda: Wieczna hańba naśladowcom "Wieczna Pamięć milionom Ofiar Wielkiego Głodu wywołanego 90 lat temu na Ukrainie przez stalinowski Związek Sowiecki. Wieczna hańba jego naśladowcom bombardującym dziś ukraińskie miasta, elektrownie, szkoły i szpitale" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze.