W związku z wyjazdami młodych islamistów z Europy do Syrii "musimy zwiększyć współpracę, zwłaszcza wywiadowczą" - dodał szef państwa. - Zdecydowaliśmy się na współpracę, mającą na celu zapobieganie, powstrzymywanie i karanie tych działań, gdyż mogą zagrozić one naszemu bezpieczeństwu - zaznaczył Hollande. Nawiązał do zastrzelenia 24 maja trzech osób w Muzeum Żydowskim w Brukseli. Zatrzymany w związku z zabójstwem Francuz przebywał w Syrii wśród dżihadystów. Pod koniec kwietnia francuskie władze podały, że ok. 300 młodych Francuzów wyjechało do Syrii i uczestniczyło tam w walkach. W oświadczeniu, wydanym po roboczej kolacji w pierwszym dniu obrad G7, przywódcy USA, Kanady, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Japonii napisali, że "postanowili zwiększyć wysiłki, by odpowiedzieć na zagrożenie, jakie stanowią zagraniczni bojownicy, którzy udają się do Syrii". Według brytyjskiego źródła dyplomatycznego, cytowanego przez agencję AFP, chodzi o dokonanie "przeglądu zasobów i wiedzy" państw na temat tego zjawiska. Kraje G7 mają też zastanowić się nad możliwymi krokami w zakresie "współpracy z krajami graniczącymi z Syrią" i nadzoru źródeł finansowania terroryzm. Unijny koordynator ds. zwalczania terroryzmu Gilles de Kerchove twierdzi, że "ponad 2 tys. Europejczyków wyjechało lub chce wyjechać do Syrii", gdzie od ponad trzech lat trwa krwawa wojna domowa.