Francois Hollande podkreślił w rozmowie z Donaldem Trumpem konieczność umacniania się Stanów Zjednoczonych we wszystkich dziedzinach, włącznie z obroną, a jednocześnie nieodzowność utrzymania Sojuszu Północnoatlantyckiego. Hollande ostrzegł Trumpa przed "izolacjonizmem" i apelował o poszanowanie zasady "przyjmowania uchodźców". Przestrzegał również "przed konsekwencjami gospodarczymi i politycznymi protekcjonistycznego podejścia" do stosunków międzynarodowych, zwłaszcza "w niepewnym i nieustabilizowanym świecie". Jeśli chodzi o sankcje wobec Rosji - podkreślił prezydent Francji - "to mogą one być zniesione jedynie w przypadku, gdy Moskwa wywiąże się z porozumień zawartych w Mińsku" w sprawie konfliktu na wschodzie Ukrainy.