O rozmowie prezydentów powiadomił Pałac Elizejski. Obaj prezydenci uzgodnili, że pozostaną w ścisłym kontakcie w celu wypracowania wspólnej odpowiedzi na ten bezprecedensowy atak - oświadczyła kancelaria prezydenta Francji. Wcześniej w rozmowach z szefami rządów Austrii i Wielkiej Brytanii prezydent Hollande wskazywał, że istnieje cały szereg dowodów na to, że odpowiedzialność za atak chemiczny na przedmieściach Damaszku ponoszą władze Syrii. O "niewątpliwej" odpowiedzialności reżimu Baszara el-Asada za atak z użyciem broni chemicznej na przedmieściach Damaszku mówił minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius na konferencji prasowej w Jerozolimie. Syryjskie władze odrzucają oskarżenia. Organizacja Lekarze bez Granic poinformowała w sobotę, że do szpitali w rejonie Damaszku trafiło od środy około 3600 osób z objawami neurotoksycznymi i że 355 z nich zmarło. Próbki zebrane na przedmieściach Damaszku są w drodze do różnych stolic zachodnich, w tym do Paryża, gdzie zostaną zbadane w laboratorium podległym resortowi obrony - poinformował francuski tygodnik "Journal du Dimanche".