Nakazał też Holandii wypłacenie odszkodowań ich krewnym. Orzeczenie może otworzyć drogę do podobnych roszczeń ze strony rodzin innych ofiar Srebrenicy. Według sądu holenderski batalion, który strzegł - z ramienia sił pokojowych ONZ - "enkalwę bezpieczeństwa"w Srebrenicy, nie powinien był przekazywać chroniących się tam muzułmanów wojskom bośniackich Serbów, którymi dowodził generał Ratko Mladić. Serbowie przejęli enklawę i zamordowali, na oczach Holendrów, ponad 7 tysięcy muzułmanów. Sąd okręgowy uznał w 2008 roku, że państwo holenderskie nie może ponosić odpowiedzialności za działania holenderskich żołnierzy z sił pokojowych. Dlatego obecną decyzją sądu apelacyjnego zaskoczone są obie strony procesu. "Nie wiem, co mam powiedzieć, ponieważ sam byłem przygotowany na wyrok negatywny" - powiedział Hasan Nuhanowicz, tłumacz pracujący w holenderskim batalionie, który w Srebrenicy stracił ojca i brata. To on i krewni pozostałych ofiar oskarżyli Holandię obarczając ją odpowiedzialnością za tę masakrę. Jolanta van Grieken-Barylanka