W czwartek, 7 lipca czterej terroryści-samobójcy zdetonowali ładunki wybuchowe w metrze i autobusie, zabijając co najmniej 52 osoby, a raniąc około 700. "Trwając w milczeniu pokażmy światu, że jesteśmy silniejsi niż Al Kaida i jej żałośni zwolennicy" - apelował dziś dziennik "The Sun". Burmistrz Londynu Ken Livingstone powiedział, że "Londyn będzie pamiętał tych wszystkich, którzy zginęli w ubiegły czwartek i wyrazi swój sprzeciw wobec tych, którzy terrorem próbują zmienić charakter miasta". W południe czasu miejscowego (o 13.00 czasu polskiego - red.) zatrzymało się 8,5 tys. londyńskich autobusów, taksówki, samochody osobowe - kierowcy wyłączyli silniki. Informacja o dwóch minutach milczenia została podana przez megafony w pociągach i na stacjach metra. Metro nie stanęło, lecz jego pracownicy przyłączyli się do pasażerów w zachowaniu dwuminutowej ciszy. Podobnie było na lotniskach, w muzeach, domach towarowych i biurach. W tym czasie na lotniskach Heathrow i Gatwick nie lądowały, ani nie startowały samoloty. Wieczorem, o godz. 18.00 (19.00 czasu warszawskiego - red.), na Trafalgar Square w centrum Londynu odbędzie się wiec przeciwko przemocy. Hołd ofiarom złożyli także mieszkańcy Madrytu i Bali - celów ataków terrorystycznych w 2003 i 2002 roku. Rząd brytyjski zaapelował do krajów UE o uczczenie pamięci ofiar. M.in. w Polsce i Finlandii na budynkach państwowych obniżono do połowy masztu flagi państwowe. Rada Ministrów RP zarządziła dwuminutową ciszę na całym terytorium Polski. W Warszawie włączone zostały m.in. syreny alarmowe. We Włoszech hołd ofiarom oddano godzinę wcześniej. O godzinie 12 czasu londyńskiego na dwie minuty zamarł ruch na ulicach Brukseli. Pracownicy instytucji unijnych zgromadzili się w centrum dzielnicy europejskiej, na rondzie im. Roberta Schumana. W geście solidarności z rodzinami ofiar, prace przerwał też na kilka minut Parlament Europejski, a eurodeputowani z 25 państw UE zebrali się przed główną salą obrad. "Unia Europejska pozostaje zjednoczona i solidarna i wyraża pełne przekonanie, że terroryści nie odniosą sukcesu" - brzmi przyjęta na nadzwyczajnym spotkaniu w Brukseli deklaracja państw UE. Zobacz raport specjalny "Terroryzowany Londyn"