Ciekawy jest już sam fakt, że piosenkę o takiej tematyce nagrywa zespół metalowy. Ale jeszcze bardziej interesujące jest, gdy robi to zespół niemiecki. Skąd pomysł na uczczenie polskich powstańców? - Dla mnie, jako młodego Niemca, obowiązkiem jest, nie tylko pamiętać i w jakiś sposób rekompensować błędy popełnione przez mój naród w przeszłości, ale również sprawić aby takie wydarzenia już nigdy nie miały miejsca. O powstaniu dowiedziałem się od mojej babci, która pokazywała mi zdjęcia polskich żołnierzy, którzy toczyli nierówną walkę. Zastanawiałem się czy w tak dramatycznej sytuacji zrobiłbym to samo, co Warszawiacy. Czy poszedłbym do boju wiedząc, że szanse są tak niewielkie - mówi serwisowi tvp.info Maik Weichert, gitarzysta i autor tekstów zespołu Heaven Shall Burn. Ponad pięciominutowa piosenka pt. "Armia" została umieszczona na albumie grupy "Deaf to our prayers". Na pomysł opatrzenia utworu zdjęciami zniszczonej Warszawy i umieszczenia go w sieci wpadł 22 letni internauta z Gryfina. W tle obrazu słychać ostre metalowe melodie niemieckiego zespołu śpiewającego o "powstaniu zgubionych, od których świat odwrócił wzrok".. Na końcu klipu pokazane są tłumy Warszawiaków wygnanych ze zniszczonej stolicy. Teledysk okazał się prawdziwym hitem.. Na portalu Youtube widziało go już ponad 128 tys internautów. Część z nich pozostawiła komentarze - składające się z podziękowań dla niemieckiej grupy za uczczenie polskich żołnierzy. Dla prof. Wojciecha Burszty, kierownika Katedry Antropologii Kultury Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie, utwór ten to przejaw próby uzgodnienia wspólnej historii Europy. - Dzisiejsze pokolenie młodych Niemców coraz silniej dystansuje się do krzywd wyrządzonych w przeszłości przez naród niemiecki.. Cieszy mnie, że tak wiele osób chciało obejrzeć ten teledysk w Internecie, ponieważ dzięki temu rozpowszechnia się prawdziwą wiedzę o powstaniu - mówi prof. Burszta. Niewykluczone, że Heaven Shall Burn wystąpi w przyszłym roku na koncercie "Pamiętamy'44" z okazji 65 rocznicy wybuchu powstania. - Zawsze chcieliśmy żeby na scenie wystąpił niemiecki zespół. To pokazałoby, że pokolenie młodych mówi innym językiem o historii. Być może właśnie Heaven Shall Burn będzie gościem przyszłorocznego koncertu, ale musimy jeszcze dokładnie przeanalizować całą kwestię - mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. Paweł Rusak