W Hadze, mieście, w którym swoją siedzibę ma holenderski rząd, demonstranci zaatakowali policjantów m.in. kamieniami, wzniecali pożary i niszczyli znaki drogowe. Jak poinformowała policja, mobilne oddziały sił porządkowych użyły armatek wodnych, "by przywrócić porządek publiczny". Podczas starć rannych zostało pięciu policjantów. Aresztowano co najmniej siedmiu demonstrantów. Do zamieszek, głównie z udziałem grup agresywnej młodzieży, doszło także w kilku innych miastach, m.in. Roermond na południu Holandii i Urk w centrum kraju. W obu miejscowościach zaatakowano policjantów fajerwerkami. W piątek wieczorem demonstracja w centrum Rotterdamu przerodziła się w gwałtowne zamieszki, podczas których policja otworzyła ogień. Poważnie rannych zostało trzech demonstrantów, ponad 50 osób aresztowano. Zaostrzenie restrykcji w Holandii Zaostrzone restrykcje pandemiczne obowiązują w Holandii od ubiegłej soboty. Rząd zdecydował, że gastronomia ma funkcjonować od godziny 6 do 20, zaś sklepy muszą zostać zamknięte o godzinie 18. Nie dotyczy to m.in. sklepów spożywczych oraz aptek. Z kolei imprezy sportowe mogą się odbywać, ale bez udziału publiczności. Szkoły, teatry i kina pozostają otwarte. Obostrzenia mające na celu zahamowanie gwałtownie rosnącej liczby zakażeń koronawirusem będą obowiązywały w Holandii przez trzy tygodnie. - W piątek 3 grudnia poinformujemy o dalszych decyzjach - powiedział premier kraju Mart Rutte.