Z informacji podanej przez policję na Twitterze wynika, że zakładnikowi nic się nie stało. Mężczyzna został aresztowany. Około godzinie 17.40 do salonu Apple, według naocznego świadka, cytowanego przez dziennik "Het Parool", weszło dwóch zamaskowanych napastników. "W pewnym momencie jeden z nich złapał zakładnika i przyłożył mu broń do głowy" - relacjonuje gazeta. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia przedstawiające jednego mężczyznę z zakładnikiem. Nie wiadomo, gdzie znajduje się drugi z napastników. W budynku uwięzionych było kilkadziesiąt osób Jak informuje dziennik "Algemeed Dagblad", w budynku uwięzionych było kilkadziesiąt osób, ale udało im się opuścić salon amerykańskiej firmy. Leidseplain został szczelnie ogrodzony kordonem policyjnym. Na miejscu pojawili się uzbrojeni funkcjonariusze specjalnej jednostki policji. Wezwano także wojsko oraz pirotechników - powiedział rzecznik policji, cytowany przez Holenderską Agencję Prasową.