Zawrócenie z rosyjskiej granicy ciężarówek z warzywami i owocami miało wpływ na spadek cen na giełdzie warzywnej w Zaltbommel - napisał dziennik "Financieele Dagblad". W czwartek rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew ogłosił, że przez rok Rosja będzie stosować embargo na dostawy warzyw, owoców, mięsa, nabiału i ryb ze wszystkich krajów, które wsparły sankcje nałożone na Moskwę przez Unię Europejską i USA w związku z kryzysem na Ukrainie. Jak podaje portal Dutchnews, jeden z kupców na giełdzie w Zaltbommel powiedział, że właśnie kupił szpinak po 30 eurocentów za kilogram, podczas gdy w środę cena wynosiła 1,1 euro. - Żaden hodowca z tego nie wyżyje- dodał rozmówca. Spadek cen nie dotyczył jedynie produktów eksportowanych do Rosji przez Holandię. Spadły również m.in. ceny kalafiorów. - Spadek cen dotyka nie tylko produkty eksportowane do Rosji. (...) Mamy produkty, których nie eksportujemy do Rosji, ale eksportują je inne kraje europejskie - powiedział jeden z handlowców telewizji Nos. - Jeśli one nie mogą eksportować do Rosji, dojdzie do nasycenia całego europejskiego rynku i ceny spadną wszędzie. W branży transportowej, która wozi nie tylko produkty rolno-spożywcze, ale także maszyny i wyposażenie dla przemysłu za granicą, również widać - od czasu wybuchu walk na wschodzie Ukrainy - spadek obrotów w porównaniu z sytuacją w zeszłym roku. Henk van der Wal, który prowadzi firmę transportową z siedzibą w Utrechcie, powiedział "Financieele Dagblad", że jego przedstawicielstwo w Rosji odnotowuje spadek wolumenu towarowego o 30-40 proc. W piątek szef holenderskiej dyplomacji Frans Timmermans napisał na Facebooku, że sposób, w jaki Rosja dokonała inwazji na Krym i "miesza" na wschodniej Ukrainie, stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego i międzynarodowego. Timmermans powiedział, że Holandia naciskała na wprowadzenie ostrzejszych sankcji wobec Rosji po zestrzeleniu w zeszłym miesiącu malezyjskiego samolotu niż te, które ostatecznie uchwaliła UE. W liście datowanym na 6 sierpnia i opublikowanym w czwartek minister podał, że rząd Holandii domagał się ostrzejszych restrykcji odnoszących się do handlu bronią i transakcji finansowych z Rosją. Według Timmermansa rząd był przeciwny wyłączeniu z sankcji kontraktów w trakcie realizacji. Chciał też rozciągnięcia zakazu handlu akcjami i obligacjami większych rosyjskich banków również na ich certyfikaty depozytowe.