Spór o pakiet oszczędnościowy był przyczyną upadku mniejszościowego rządu Marka Ruttego, który w poniedziałek podał się do dymisji wraz ze swym gabinetem. W czwartek wieczorem trzy partie opozycyjne - Zielona Lewica (GL), Unia Chrześcijańska (CU) i Demokraci 66 - porozumiały się w parlamencie z liberałami z Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) oraz z chadekami z Apelu Chrześcijańsko-Demokratycznego (CDA), którzy tworzyli dotychczasową koalicję rządową. Przeciwko pakietowi oszczędności głosowali deputowani największego opozycyjnego ugrupowania, socjaldemokratycznej Partii Pracy (PvdA), oraz skrajnie prawicowej i antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa. "Jesteśmy przeciwko temu pakietowi, bo to nie jest najlepsza droga wyjścia z kryzysu" - powiedział szef Partii Pracy Diederik Samson. Mimo dymisji, gabinet Ruttego - na prośbę królowej Beatrix - będzie sprawował władzę do zaplanowanych na wrzesień przedterminowych wyborów parlamentarnych. Pakiet cięć, które chce wdrożyć rząd, opiewa na 14 mld euro, i ma zapewnić, że Holandia nie przekroczy dopuszczalnego w UE limitu zadłużenia na poziomie 3 proc. PKB. Z opublikowanych w marcu prognoz wynika, że PKB Holandii zmniejszy się w tym roku o 0,75 proc. Bez środków zaradczych tegoroczny deficyt budżetowy wzrośnie do 4,5 proc. PKB i utrzyma się na wysokim poziomie do 2015 r.