Projekt proponowany przez Ernsta Kuipersa zakłada dopuszczenie skrócenia życia dzieci młodszych niż 12 lat, które "nieznośnie cierpią". W dokumencie zawarte są warunki przeprowadzenia zabiegu. Aby eutanazja mogła zostać przeprowadzona, nie może istnieć "żadna realna możliwość wyeliminowania beznadziejnego cierpienia dziecka". Ponadto rodzice muszą wyrazić zgodę na zabieg, a lekarz musi skonsultować się z przynajmniej jednym innym niezależnym medykiem. "W sensie prawnym dziecko nie musi zgadzać się na zakończenie życia, jednak lekarz musi postarać się o kontakt z dzieckiem w sposób odpowiadający jego poziomowi zrozumienia" - czytamy w dokumencie przekazanym posłom. Zgoda rodziców nie zawsze wystarczy Projekt przewiduje także, że konieczne jest wzięcie pod uwagę "werbalnych i niewerbalnych sygnałów od dziecka". Jeżeli lekarz w sposób jasny otrzyma sygnał, że dziecko nie chce, aby jego życie się skończyło, zgoda rodziców nie wystarczy do przeprowadzenia eutanazji, przewiduje projekt ministra Kuipersa. Obecnie eutanazja jest dozwolona pod określanymi warunkami - nieznośne, nierokujące poprawy cierpienie; konsultacje z innym lekarzem; zgoda świadomego swojego stanu pacjenta - jest dozwolona od 12. roku życia. W wypadku dzieci w wieku 12-16 lat zgodę muszą również wyrazić rodzice lub opiekunowie. Osoby w wieku 16-18 lat mogą samodzielnie decydować o eutanazji, ale lekarze muszą konsultować się z rodzicami. W Holandii funkcjonuje także tzw. Protokół z Groningen dotyczący przeprowadzania eutanazji u niemowląt. Nie jest to formalnie przyjęte przez procedowaną w parlamencie ustawę prawo, ale zbiór procedur sporządzonych przez naukowców ze szpitala uniwersyteckiego w Groningen we współpracy z miejscową prokuraturą. W 2005 r. protokół został zatwierdzony jako ogólnokrajowe wytyczne przez Nederlandse Vereniging voor Kindergeneeskunde (Holenderskie Stowarzyszenie Opieki Pediatrycznej).