Holenderski Instytut Meteorologiczny (KNMI) ostrzega przed poważnym zagrożeniem. "Proszę przygotować się na bardzo duże utrudnienia w ruchu" - napisano na oficjalnym koncie instytutu na Twitterze. Według KNMI na południu kraju spadnie ok. 10 cm śniegu, na wschodzie lokalnie do 15 cm. Najmniejsze opady spodziewane są na północy kraju i w południowej Limburgii do 5 cm, tam jednak będzie najsilniejszy wiatr. Jak informuje dziennik "Metro", mieszkańcy holenderskich miast cieszą się z zapowiadanych opadów i masowo kupują sanki i łyżwy. Internetowy sklep bol.com sprzedał jedenaście razy więcej sanek niż w zeszłym tygodniu. W pierwszej dziesiątce najczęściej zamawianych produktów w sklepie Decathlon znajdują się głównie artykuły na sezon zimowy. Numer jeden to dziecięce buty zimowe, a także spodnie narciarskie i łyżwy. "Jazda na łyżwach dozwolona" "Większość już nie może się doczekać zabawy na śniegu. W mediach społecznościowych jest wysyp zdjęć ludzi, którzy mają już przygotowaną łopatę do śniegu lub sanki" - podaje na swojej internetowej stronie "Metro". Holenderski rząd opublikował nawet specjalne oświadczenie, w którym czytamy: "Nawet jeśli cieszysz się śniegiem trzeba pamiętać o zagrożeniu koronawirusem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami możesz wychodzić z domu z osobami z własnego gospodarstwa domowego, samemu lub z jedną osobą spoza własnego gospodarstwa domowego. Oznacza to, że możesz rzucać śnieżkami we własnym gospodarstwie domowym. Jazda na łyżwach jest dozwolona, jednak zawody sportowe i inne imprezy są zabronione". Cytowany przez dziennik "Algemeen Dagblad" premier Mark Rutte uważa, że Holendrzy powinni cieszyć się zimową pogodą, która jest przewidywana na najbliższe dni. Rutte dodał jednak ostrzeżenie: "Nie przewracaj się i bądź ostrożny. Szpitale nie czekają na złamania kości". Instytut Zdrowia GGD poinformował, że z powodu wprowadzenia kodu czerwonego, wstrzymane zostają szczepienia oraz testy na COVID-19.