W trakcie przeszukania auta znaleziono podejrzany przedmiot - okazało się, że to butelka wódki w kształcie pistoletu. Funkcjonariusze dodali, że z daleka butelka faktycznie była nie do odróżnienia od prawdziwej broni, więc specyficzne żarty mogły doprowadzić do tragedii. Zatrzymania dokonano przy użyciu broni służbowej. Policja przyznała, że podczas akcji niektórzy przechodnie nieświadomie weszli na linię ognia funkcjonariuszy. Doszło do bardzo niebezpiecznych sytuacji. 22-letni mieszkaniec gminy Haarlemmermeer, który celował butelką w mijane samochody, został zabrany na komisariat. Razem z nim musiały się tam udać inne podróżujące z nim osoby.