W oświadczeniu prokuratury poinformowano, że władze brytyjskie przypuszczały, iż ów mężczyzna planował przyłączenie się do ugrupowania terrorystycznego w Somalii. Podstawą tego podejrzenia były informacje "ze źródeł bliskich temu człowiekowi". Brytyjczyk leciał z Liverpoolu via Schiphol do Entebbe w Ugandzie. Zatrzymano go, gdy siedział już w samolocie gotowym do startu. Holenderska prokuratura przyznała, że przesłuchanie mężczyzny, kontrola jego bagażu i zeznania świadków nie potwierdziły zgłoszonych przez stronę brytyjską podejrzeń. Śledztwo zamknięto, a Brytyjczyk opuścił już Holandię. W zeszłym miesiącu, na podstawie informacji przekazanych przez władze amerykańskie, na Schipholu zatrzymano dwóch Jemeńczyków, którzy przylecieli z Chicago. Byli podejrzani o sprawdzanie stanu zabezpieczeń w ramach przygotowań do ataku terrorystycznego na samolot. Po kilku dniach obydwu zwolniono, nie stawiając im żadnych zarzutów.