Początkowo tylko Josef B. był podejrzewany o więzienie kilku osób na farmie, którą wydzierżawił. W czwartek popołudniu miejscowe media poinformowały, że w związku ze sprawą została aresztowana kolejna osoba. To 67-letni ojciec, który usłyszał zarzuty bezprawnego przetrzymywania swoich dzieci - czytamy w "Gazecie Wyborczej".Josefowi B. holenderski sąd przedłużył o dwa tygodnie areszt. Kim jest pierwszy oskarżony? Według telewizji RTV Drenthe 58-latek, z wykształcenia cieśla, mieszkał samotnie w Austrii do 2010 roku. Potem przeprowadził się do Holandii i osiadł w wiosce Ruinerwold. To tam przez dziewięć lat przetrzymywał siedem osób - sześcioro rodzeństwa i ich schorowanego ojca. Holenderska prasa podała, że Josef B. prawdopodobnie był członkiem tzw. Kościoła Zjednoczeniowego, powstałego w Korei Południowej, znanego też jako sekta Moona. Informacje te potwierdził w austriackiej gazecie "Kronen Zeitung" jego brat Franz B., który przyznał, że Josef B. należał do sekty, nie wymienił jednak jej nazwy. Wiele wskazuje na to, że Josef B. i przetrzymywana przez niego rodzina znali się od pewnego czasu. Niektóre źródła twierdzą, że byli sąsiadami w pobliskim Hasselt i że najstarszy syn w rodzinie w przeszłości był pracownikiem Josefa B. Holenderska agencja ANP przytacza słowa Wima Koetsiera, rzecznika Federacji Uniwersalnego Pokoju (UPF), który powiedział, że ojciec przetrzymywanej rodziny w latach 80. był członkiem sekty Moona, a następnie założył własną "grupę" z kimś innym. Rodzina więziona była przez dziewięć lat Policja otrzymała informację w sprawie sytuacji na farmie w miniony weekend. Według lokalnych mediów jeden z synów z przetrzymywanej rodziny uciekł i poprosiło o pomoc w pobliskiej kawiarni. Jej pracownik powiedział RTV Drenthe, że zaniedbany, zdezorientowany 25-latek przyszedł do kawiarni i powiedział, że nie był na zewnątrz od dziewięciu lat. "Widać było, że nie miał pojęcia, gdzie jest, ani co robić - opowiadał szef lokalu Chris Westerbeek. - Powiedział, że uciekł i pilnie potrzebuje pomocy". Następnie wyszło na jaw, że sześcioro rodzeństwa w wieku od 18 do 25 lat oraz ich schorowany ojciec, mieszkało w całkowitej izolacji. Młodzi ludzie zostali odnalezieni zamknięci w ukrytym pokoju w domu na farmie. Ojciec rodzeństwa najprawdopodobniej przeszedł udar.