Rzecznik regionalnej katalońskiej policji poinformował, że siły porządkowe usiłowały zagwarantować bezpieczeństwo międzynarodowego lotniska tworząc korytarz między tłumem demonstrantów a wejściem na terminale. W akcji udział wzięła też policja państwowa. Siły porządkowe użyły pałek. Demonstranci, z których część była zamaskowana, usiłowali zablokować zarówno sam port lotniczy, jak prowadzące do niego drogi. Według agencji Reutera doszło do zatrzymań, ale nie podano żadnych liczb. Zarząd lotniska w Barcelonie poinformował, że odwołano co najmniej 20 lotów. Demonstranci protestowali po ogłoszeniu przez Sąd Najwyższy Hiszpanii wyroku skazującego dziewięcioro separatystycznych przywódców Katalonii na kary od 9 do 13 lat pozbawienia wolności za podburzanie do niepokojów w związku z organizacją referendum niepodległościowego w 2017 roku. Trzej pozostali oskarżeni zostali uznani za winnych tylko nieposłuszeństwa i nie zostali skazani na więzienie. Wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni od najcięższego zarzutu, czyli rebelii. 13 lat więzienia za "podburzanie i sprzeniewierzenie funduszy publicznych" dostał były wicepremier Katalonii i lider jednego z dwóch największych katalońskich ugrupowań separatystycznych - Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC) Oriol Junqueras. Politykowi nie wolno się też ubiegać o mandat w wyborach. Prokuratura domagała się dla niego 25 lat więzienia za rebelię w związku z organizacją nielegalnego referendum niepodległościowego w Katalonii przed dwoma laty i sprzeniewierzenie funduszy publicznych. Trzech byłych ministrów w katalońskim rządzie Jordi Turull, Raul Romeva i Dolors Bassa - zostali skazani na 12 lat więzienia za podburzanie i sprzeniewierzenie funduszy publicznych. Dwóch pozostałych ministrów - Josep Rull i Joaquim Forn - dostało wyrok 10 lat więzienia oraz zakaz startu w wyborach. Prokuratura domagała się dla nich 16 lat pozbawienia wolności. 64-letnia była przewodnicząca regionalnego parlamentu Carme Forcadell została skazana na 11,5 roku więzienia oraz dostała zakaz startu w wyborach. Przywódcy dwóch separatystycznych stowarzyszeń organizujących masowe manifestacje zostało skazanych za podburzanie na dziewięć lat więzienia i zakaz startu w wyborach. Trzej inni ministrowie, Santi Vila, Carles Mundo i Meritxell Borras, których zwolniono warunkowo, zostali skazani za "nieposłuszeństwo" na grzywnę w wysokości 60 tys. euro; prokuratura domagała się dla nich siedmiu lat więzienia. Vila opuścił kataloński rząd na dzień przed ogłoszeniem niepodległości.