Terrorystyczna komórka wspólnie z jednym neonazistą planowała zamach podobny do zbrodni dokonywanych przez bojowników Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku: filmowaną dekapitację ofiary ubranej w pomarańczowy kombinezon. Informacje te podała hiszpańska agencja prasowa efe i inne mass media, powołując się na prokuraturę Narodowego Trybunału Sprawiedliwości. Dzięki podsłuchowi telefonów Dżihadyści planowali rzekomo ataki na synagogi, żydowskie sklepy i publiczne gmachy. Cała terrorystyczna komórka została rozgromiona. Grupa, której przewodził hiszpański fryzjer, który przeszedł na salafizm, konserwatywny odłam religii islamskiej, miała zamiar porwać dyrektorkę banku dla wyłudzenia okupu. O planach tych policja dowiedziała się z podsłuchu telefonicznego. Już od pewnego czasu bractwo islamskie w Katalonii werbowało młodych ludzi jako bojowników Państwa Islamskiego, wysyłając ich w regiony walk na Bliski Wschód. Hiszpańskie władze bezpieczeństwa obawiały się, że dżihadyści z Hiszpanii mogliby planować zamachy w całej Europie. Więcej zatrzymań 2015 niż w całym ubiegłym roku Jedenaścioro domniemanych dżihadystów - 10 mężczyzn i kobietę - zatrzymano już w ubiegłą środę w różnych miastach na północnym wschodzie Katalonii. W czasie rewizji policja znalazła granaty, broń palną, noże i materiał mogący posłużyć do budowy bomb. Zatrzymanej grupie zarzuca się współsprawstwo oraz nielegalne posiadanie broni i materiałów wybuchowych. Siedmioro zatrzymanych znajduje się w areszcie śledczym, troje warunkowo wypuszczono na wolność, jednego z zatrzymanych osadzono w zakładzie karnym dla nieletnich. Zatrzymani są narodowości hiszpańskiej, paragwajskiej i marokańskiej. Hiszpańska policja w tym roku zatrzymała już 40 domniemanych dżihadystów; jest to więcej niż w całym roku 2014. Władze Hiszpanii starają się zapobiec atakom zradykalizowanych młodych muzułmanów na cele w Hiszpanii i całej Europie i ich wyjazdom na "świętą wojnę" do Iraku i Syrii. dpa, afp / Małgorzata Matzke, Redakcja Polska Deutsche Welle