Zapatero otrzymał 168 głosów w 350-mandatowym Kongresie Deputowanych (izbie niższej Kortezów), czyli nieco mniej niż wymagana absolutna większość. W drugiej rundzie głosowania wystarczy jednak zwykła większość, by zatwierdzono go na stanowisku premiera na drugą czteroletnią kadencję. Wynik środowego głosowania nie jest zaskoczeniem, ponieważ większość partii opozycyjnych zgłaszała wcześniej zamiar powstrzymania się od głosu lub głosowania przeciwko socjalistycznemu przywódcy w pierwszej rundzie. Na 349 oddanych w środę głosów 158 było przeciwko kandydaturze Zapatero. 23 deputowanych wstrzymało się od głosu. Jeden z członków Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) nie uczestniczył w głosowaniu. W większości przeciwko kandydaturze Zapatero głosowali członkowie konserwatywnej Partii Ludowej (PP), która w wyborach zdobyła 154 mandaty. 169 mandatów, jakimi dysponuje PSOE, gwarantuje zatwierdzenie premiera Zapatero w drugiej rundzie głosowania. Zapatero stanie zatem na czele mniejszościowego rządu, zmuszonego do szukania poparcia u innych partii przy każdej propozycji ustawodawczej.