Szajka złożona była z kilkuosobowych grup, które były kontrolowane przez narkotykowych bossów. Ich zadaniem było wymienianie na dolary pieniędzy zarobionych na handlu narkotykami. Rozpracowywanie szajki trwało ponad 2 lata. Najważniejsze akcje, podczas których aresztowano szefów grupy, przeprowadzono w minionym tygodniu w Madrycie i Lizbonie. Zdaniem hiszpańskiego MSZ w areszcie przebywają wszyscy członkowie sieci: ponad 100 osób, głównie z Hiszpanii, Kolumbii i Dominikany. Wśród zatrzymanych są także pracownicy kantorów, którzy otrzymywali procent od wymienionych pieniędzy. Jak obliczono wciągu dwóch ostatnich lat przez ich ręce przeszło 250 mln ?brudnych? euro.