Maszyna wykonywała lot szkoleniowy. Do katastrofy doszło zaraz po jej starcie, w rejonie miasta San Javier. Po wypadku zamknięto miejscową plażę, by umożliwić zebranie danych do śledztwa w sprawie przyczyn zdarzenia. Według pierwszych ustaleń, doszło do awarii silnika. Samolot spadł do morza w odległości dwustu metrów od brzegu. To już druga taka katastrofa w ciągu miesiąca w tym rejonie. 26 sierpnia w podobnym wypadku zginął instruktor. Tuż przed zderzeniem z taflą wody zdołał się katapultować, ale nie przeżył.