Wcześniej w piątek Hiszpania zamknęła przestrzeń powietrzną z wyjątkiem Andaluzji, bo przed weekendem i świętami w przyszłym tygodniu zabrakło kontrolerów ruchu - podał rzecznik zarządzającej lotniskami firmy AENA. Jej pracownicy zapowiadają dalsze strajki. Rząd wezwał kontrolerów lotów do "natychmiastowego" powrotu do pracy; w przeciwnym razie "obrona (kraju - red.) przejmie kontrolę nad przestrzenią powietrzną". O godz. 21.00, pięć godzin po rozpoczęciu nieoficjalnego strajku linie lotnicze Iberia poinformowały, że zawiesiły wszystkie loty z Madrytu do niedzieli, do godz. 11.00. Najbliższy poniedziałek, 6 grudnia, jest w Hiszpanii (od 1978 roku) Dniem Konstytucji, a w środę, 8 grudnia, przypada Święto Niepokalanego Poczęcia. Szacuje się, że na czas tego bardzo przedłużonego weekendu około 4 mln ludzi - według agencji AP -zabukowało przeloty. Według AFP, powołującej się na AENA, perturbacje dotkną około 250 tys. ludzi. AENA jest państwową firmą zarządzającą lotniskami. W piątek socjalistyczny rząd Hiszpanii zatwierdził zapowiadane wcześniej podjęcie prywatyzacji do 49 proc. swoich udziałów w tym przedsiębiorstwie. Pracownicy lotnisk w proteście przeciwko częściowej prywatyzacji AENA zapowiadają na Boże Narodzenie akcje strajkowe, co grozi chaosem milionom turystów wybierającym się tam na święta - pisze anglojęzyczny hiszpański dziennik internetowy The Reader.es. Konkretne daty zostaną podane w przyszły czwartek, po spotkaniu związków zawodowych.