Pierwsze tygodnie kary skazani spędzają w więzieniu. Potem przenoszeni są do tak zwanych centrów terapeutycznych. Nie ma w nich strażników ani krat w oknach, są natomiast warsztaty, w których pracują, biblioteki i psycholodzy. Każdy, kto próbuje uciec resztę kary przebywa w więzieniu. Równocześnie z nimi resocjalizację przechodzą narkomani. Jak informują pracownicy centrów wyniki są bardzo dobre. Zdecydowana większość podopiecznych tej placówki - aż 90 procent - wraca do normalnego życia. Dlatego zaproponowano, żeby w ośrodkach przebywali więźniowie z dłuższym wymiarem kary na przykład do pięciu lat. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF FM Ewy Wysockiej: