Do drogowego wypadku o tak spektakularnych efektach doszło w piątek, a udział w nim wzięły dwie ciężarówki i samochód osobowy. Pojazdy zderzyły się rano na drodze N-6 w okolicach gminy Vega de Valcarce w prowincji León. Zazwyczaj pojazdy o takich gabarytach nie muszą korzystać z tej trasy. Tir musiał jednak tam wjechać, ponieważ pobliska autostrada A-6 jest częściowo zamknięta. W wyniku wypadku ciężarowe auto przecięło pasy ruchu i utknęło na skraju drogi, zawisając nad stromizną. Pary jego tylnych kół nie dotykały asfaltu, a przód skierowany był w stronę zabudowań poniżej oraz innej, węższej drogi - opisują hiszpańskie media. Tir o mało nie wjechał w dom. Zawisł na skraju górki Na miejscu zjawiły się służby ratunkowe z prowincji León oraz Kastylii. Zmobilizowano też funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej, którzy zatrzymali ruch na drodze i kierowali innych kierowców na objazdy. W wypadku niegroźnie ranny został kierowca tira. Opatrzyli go przybyli na miejsce medycy. Zdarzenie mogło mieć jednak o wiele gorsze skutki. Niewiele brakowało, a rozpędzony tir, jadąc z górki, wjechałby w zamieszkały dom. Jego właściciele z okien widzieli pojazd, od którego dzieliło ich kilkadziesiąt metrów. Pojazd usunięto po dwóch godzinach, ale przywracanie ruchu w tamtym miejscu trwało dłużej - do końca dnia.